Świat zalewają tony plastiku, chemii i zanieczyszczeń, a Ziemię mamy tylko jedną. Coraz popularniejsze stają się ruchy i działania proekologiczne, które ograniczałyby niszczący wpływ człowieka na środowisko. Poniżej dowiesz się, jak w prosty sposób wprowadzić ekologiczne rozwiązania w swojej kuchni. Bo nawet małe zmiany mają znaczenie.
Obecnie sklepy mają do zaoferowania ogromny wybór produktów – możemy kupić, co tylko chcemy. Często skupiamy się na ilości, kupujemy dużo, a nawet zbyt dużo. Marnowanie i wyrzucanie żywności to dziś bardzo palący problem. Według badań z 2018 r. prowadzonych przez Federację Polskich Banków Żywności, aż 42% osób w Polsce zdarza się wyrzucać jedzenie (link). Aby ograniczyć marnowanie pokarmów wystarczy robić bardziej przemyślane zakupy – zastanowić się, ile produktów zużywa się np. w ciągu tygodnia i nabywać właśnie tyle, aby można było to wykorzystać. Chodzi tu głównie o produkty z krótkim terminem przydatności – pieczywo, owoce, warzywa, sery itp.
Jeśli widzimy, że termin ważności zbliża się ku końcowi, i mamy świadomość, że nie wykorzystamy rzeczy do tego czasu, jest kilka rozwiązań, które można zastosować.
Pieczywo – nadmiar chleba/bułek możemy wysuszyć, a następnie zrobić z nich bułkę tartą (możemy do tego użyć zwykłej tarki lub blendera).
Owoce i warzywa – jeśli są już bardzo dojrzałe lub lekko zwiędnięte i mogą w niedługim czasie się zepsuć, warto je zamrozić. przedtem jednak najlepiej pokroić je na części, aby były od razu gotowe do użycia. Zamrożone owoce można wykorzystać do szejków, a warzywa dodać do zupy.
Mrożenie to świetna opcja do zachowania świeżości naszego jedzenia – możemy mrozić m.in sery, jogurty, zupy i sosy, a także zioła.
Coraz większą popularnością cieszą się materiałowe wielorazowe woreczki na zakupy, które z powodzeniem zastępują te plastikowe. Zamiast korzystać z cienkich jednorazowych worków, warto zakupić lub uszyć takie, które posłużą nam przez długi czas. Kupując wędliny i nabiał, można poprosić o ich zapakowanie do własnego pojemnika (najlepiej szklanego, ale plastikowy również się nada). Niektóre supermarkety już zaczynają propagować takie rozwiązania. Jeżeli decydujemy się na zakup produktów w gotowych opakowaniach, wybierajmy te szklane lub metalowe, które łatwo można poddać recyklingowi.
Na chemii gospodarczej poza dość długim i obszernym składem niezrozumiałych składników, znajdziemy także ostrzeżenia – że może podrażniać skórę, szczypać w oczy czy zanieczyszczać środowisko. Dużo zdrowszym i zdecydowanie tańszym, a ponadto równie skutecznym sposobem, są własne środki czystości. Potrzebujemy tylko kilku składników.
Aby usunąć kamień z czajnika wystarczy zrobić roztwór wody i octu (w proporcjach 1:1), ocet doskonale radzi sobie z kamieniem i działa antybakteryjnie. Chcąc pozbyć się z lodówki niechcianych zapachów należy wysypać na talerzyk odrobinę sody oczyszczonej i pozostawić go tam przez jakiś czas. Do czyszczenia powierzchni kuchennych możemy posłużyć się pastą zrobioną na bazie sody i octu (szklanka sody + 6-7 łyżek octu). Każdy domowy produkt można wzbogacić kilkoma kropelkami ulubionego olejku eterycznego, który nada mu przyjemnego zapachu.
Chcąc zmniejszyć zużycie energii, można zainwestować w urządzenia, które pozwalają zoptymalizować jej zużycie – wybierajmy te oznaczone jako A+. Gotujmy potrawy pod przykryciem – wtedy ciepło nie będzie uciekało (z parą ubywa około 25% ciepła!), a potrawa ugotuje się szybciej. W trakcie korzystania z płyty indukcyjnej dobierajmy wielkość naczynia do rozmiaru strefy grzewczej – w przeciwnym razie utracimy część ciepła płyty. Nie zapomnijmy także o segregowaniu odpadów (na 5 kategorii: papier, szkło, metal i tworzywa sztuczne, bio, zmieszane), pomoże w tym odpowiednio dobrany kosz na śmieci, najlepiej z kilkoma komorami.
Sposobów na poprawę jakości naszego środowiska jest sporo, wiele ze wskazanych powyżej nie wymaga dużego nakładu finansowego oraz czasu. Wystarczy większa świadomość i przede wszystkim chęci, aby choć odrobinę zmienić złe nawyki w dobre.